Czy wiesz kto to jest ortodonta? Czy gabinet stomatologiczny, który na swoim profilu FB albo stronie internetowej pisze „ortodoncja” a nie zatrudnia specjalisty ortodonty jest rzeczywiście gabinetem ortodontycznym? Albo czy lekarz dentysta, który pisze, że zajmuje się ortodoncją oraz że ortodoncja jest jego pasją jest ortodontą? Nie.
Ortodonta, to lekarz dentysta, który ukończył szkolenie specjalizacyjne w dziedzinie ortodoncji (obecnie w Polsce to trzyletni pełnoetatowy staż w szkolącej jednostce posiadającej akredytację ministerialną), pod okiem doświadczonego lekarza dentysty ortodonty. Placówka taka musi spełniać odpowiednie kryteria i gwarantować możliwość zdobycia wiedzy i umiejętności potrzebnych do uprawiania tego zawodu w pełnym zakresie i na najwyższym poziomie. Obecnie w Polsce szkolić mogą nie tylko Uniwersytety, gdyż nie gwarantują wystarczającej ilości miejsc specjalizacyjnych, ale też prywatne Kliniki. Z definicji Klinika to nie tylko miejsce, gdzie pacjenci są leczeni. Taka placówka prowadzi też działalność badawczą, edukacyjną oraz ma w swoim dorobku publikacje.
Lekarz dentysta, który nie odbył szkolenia specjalizacyjnego, nie może napisać o sobie, że jest ortodontą. Nie wystarczy żadna ilość certyfikatów ukończenia kursów z tej dziedziny. Czy dwudniowy kurs obsługi skalpela zorganizowany przez firmę sprzedającą skalpele, czyni z lekarza - chirurga? Nie. Czy chcielibyście przez takiego „pasjonata chirurgii” być operowani? Na pewno nie.
O ortodoncji mówi się, że to nie tylko nauka, ale i sztuka. Jak w wielu dziedzinach do tego, aby osiągać bardzo dobre rezultaty potrzebna jest nie tylko wiedza teoretyczna, umiejętności praktyczne, ale i tzw. umiejętności specjalne. Można zdać egzamin testowy na 100% i poprawnie omówić przygotowane przypadki, ale dopiero to „coś” pozwoli osiągnąć najlepszy z możliwych efekt. W różnych krajach sposoby uzyskania możliwości zgodnego z prawem uprawiania tego fascynującego zawodu, różnią się. Wystarczy wieloletnia praktyka na zasadzie mistrz-uczeń i lekarz uczący gwarantuje swoim autorytetem, że osoba szkoląca się posiada wystarczające umiejętności, aby uzyskać odpowiedni tytuł. Są kraje, w których dopuszcza się leczenie przez niespecjalistów prostych przypadków konsultowanych ze specjalistą a są i takie, gdzie każda próba leczenia ortodontycznego podjęta przez lekarza dentystę, który nie uzyskał specjalizacji, jest ścigana i karana (nie tak daleko; w Słowacji).
Wprawdzie zdarza się słyszeć, że jakiś dentysta uzyskuje dobre efekty leczenia ortodontycznego szczególnie wtedy, gdy miał okazję pracować pod okiem dobrego specjalisty, ale z różnych powodów nie uzyskał wymaganego tytułu. Może być i tak, że specjaliście ortodoncie brak tego „czegoś” i efekty są mierne. Jednak zdrowy rozsądek podpowiada, że jeśli boli nas oko, to szukamy lekarza okulisty, ponieważ wiele lat poświęcił na naukę w tej dziedzinie, ma wymagane prawem dokumenty potwierdzające uzyskane kwalifikacje a lecząc codziennie choroby oczu, zdobył duże doświadczenie. Posiada też z pewnością odpowiednie instrumentarium oraz ustawicznie szkoli się w tej dziedzinie, ponieważ nauki medyczne bardzo szybko się rozwijają i to czego nauczyliśmy się 10, 20 czy nawet 30 lat temu, mogło się zdezaktualizować. Tymczasem brak podstaw teoretycznych (uwaga! podczas studiów stomatologicznych student poznaje tylko propedeutykę ortodoncji. Nie leczy pacjentów ortodontycznych), mała liczba leczonych pacjentów, gdyż najczęściej taki lekarz leczy też zachowawczo, być może i protetycznie, nie pozwalają osiągnąć biegłości w tej dziedzinie. Co ciekawe, takie gabinety mają bardzo często doskonałe strony internetowe, dużo inwestując w przyciąganie pacjentów nie do końca rozumiejących, że nie trafiają do lekarza specjalisty. Często też wysokie ceny. Taki lekarz łatwo ulega sugestii przedstawicieli handlowych sugerujących, że sprzedawane przez nich materiały (np. zamki, łuki oraz inne akcesoria) doskonale leczą, lepiej od innych. Tymczasem są to tylko narzędzia. I nie narzędzia leczą, ale fachowiec, który wie, jak je stosować. Brak wiedzy teoretycznej i doświadczenia nadrabiają płacąc za kursy stosowania tych narzędzi. Nikt ich jednak nie nauczy podstaw ortodoncji, przeciwdziałania powstawaniu wad zgryzu ani swobodnego, nie zamkniętego w ramy konkretnych sprzedawanych jako jedynie skuteczne technik czy filozofii. Z banalnego powodu. Na tym się nie zarabia.
Lekarz dentysta specjalista ortodonta to przede wszystkim lekarz. Ma obowiązek stosować profilaktykę, szerzyć oświatę zdrowotną i oczywiście leczyć. Obecnie to także przedsiębiorca i pracodawca. Umiejętne, zgodne z zasadami deontologii lekarskiej i etyki łączenie tych obowiązków nie jest łatwe. Ale i nie jest niemożliwe.
"Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto."
(W. Bartoszewicz)
Używamy cookies